Jest taki dzień, na który wszystkie dzieci czekają z niecierpliwością. Zaraz po urodzinach, najważniejszy dzień w roku. Dzień Dziecka!
W tym dniu, w naszym przedszkolu niemało się dzieje. 😁Kiedy wszystkie dzieci się zbiorą, o wyznaczonej godzinie ruszamy na lody i wycieczkę. Podczas marszu do lodziarni każdy intensywnie myśli jaki smak wybrać. Truskawkowy czy czekoladowy? A może guma balonowa? Każdy z lodem w garści siada w towarzystwie innych przedszkolaków i zajada. Ah, jak przyjemnie jest rozkoszować się ładną pogodą i pysznymi lodami! Kiedy wszystkie małe rączki i buźki są już wytarte, idziemy na piknik i zabawę na trawie. Ciocie w swoim niezbędniku mają zawsze krem z filtrem i spray na komary i kleszcze, aby nasza wycieczka przebiegała nie tylko radośnie i miło, ale i bezpiecznie. Ciocie noszą też zapas wody pitnej. Grupa młodsza idzie do miejsca położonego blisko od lodziarni, a grupa starsza na Kopę Cwila. Jak to stwierdził jeden nasz przedszkolak: „Ten Kop Cwil jest trochę daleko, ale daliśmy radę” 😂
Podczas pikniku dzieci dostają bańki mydlane, jest czas na zabawę wśród przyrody oraz zjedzenie drugiego śniadania. Bieganie i fikołki kończymy wspólną zabawą z kolorową płachtą. Idziemy jeszcze na plac zabaw i wracamy do przedszkola aby odpocząć. Tego dnia na obiad zamawiamy pizzę! 🍕🍕🍕
W tym roku wyjątkowo Dzień Dziecka obchodziliśmy 31 maja. Stało się tak z powodu zapowiadanych na pierwszego czerwca burz i opadów deszczu. Dobrze zrobiliśmy, bo rzeczywiście, tego dnia pogoda nie sprzyjała wycieczkom. Jednak, jak to u nas, nie było czasu na nudę! Ciocie rozłożyły stanowiska do zabawy wewnątrz przedszkola – kolorowe kropelki i przelewanie wody oraz piasek kinetyczny. Natomiast po śniadaniu, na pyszny deser dzieci przygotowywały a później pałaszowały owocowe szaszłyki. Kiedy chmury całkowicie zasłoniły niebo, zrobiliśmy ukochane przez dzieci kino bambino. Nie ma tego złego, dzięki pogodzie, w naszym przedszkolu dzieci obchodziły Dzień Dziecka nie jednego dnia ale dwa dni! W te dziecko jest nie mniej ważne niż na co dzień, ale jakby jednak „ważniejsze”. 😉












