Wakacyjny dyżur zakończyliśmy kolejnymi warsztatami z panią Anią. Tym razem poznaliśmy XIX wieczne urządzenia do animacji: taumatropy i zeotropy.
W młodszej grupie robiliśmy taumatropy – optyczną zabawkę sprzed 200 lat składającą się z kółka z obrazkami po obu stronach. Przy szybkim obracaniu sznurkiem przymocowanym do kólka, dwa obrazy zdają się łączyć w jeden i powstaje iluzja ruchu. Obejrzeliśmy taumatrop przyniesiony przez panią Anię i zabraliśmy się do konstruowania własnych. Kolorowaliśmy, wycinaliśmy, doczepialiśmy gumki recepturki i udało się Powstały mini filmiki o słoneczku chowającym się za chmurką, biedronce lecącej na listek, czy piesku wchodzącym się do budy. Było jak w zaklęciu pani Ani: „Mózg i oko robią sobie żarty w animację zamieniają własne karty”
W starszej grupie natomiast dzieci konstruowały zeotropy – kino XIX wieczne, z gotowych elementów. Dzieci poradziły sobie doskonale choć nie było łatwo. Kolorowały różne zestawy klatek filmowych oraz rysowały własne wersje filmików. Potem był pokaz gotowych filmów, każdy film był inny i niepowtarzalny.
Warsztaty dostarczyły mnóstwo nowej wiedzy i wiele frajdy:)
